Nie żyje prof. Krzysztof Radosław Mazurski

[Lech]

W dniu 30 marca w wieku 69 lat zmarł nagle prof. Krzysztof Radosław Mazurski. Jego postaci nikomu związanemu z turystyką, Dolnym Śląskiem i Sudetami nie trzeba chyba przedstawiać. Na jego artykułach, opracowaniach, książkach i przewodnikach wychowało się liczne grono turystów i krajoznawców. Wolą zmarłego było, aby nikt nie brał udziału w jego pogrzebie. Pogrzeb ś.p. prof. Krzysztofa Radosława Mazurskiego, zgodnie z życzeniem Zmarłego, odbył się wyłącznie w ścisłym gronie rodzinnym. Został pochowany w asyście swojej najbliższej rodziny na cmentarzu ewangelickim przy kościele Wang w Karpaczu. Publiczne wspomnienie żałobne o Zmarłym - na nabożeństwie w kościele ewangelicko-augsburskim Opatrzności Bożej we Wrocławiu przy ul. Kazimierza Wielkiego w niedzielę, 1 maja 2016 o godz. 10.00.

[Cieslak]

Zmarł oczywiście 30 marca nie kwietnia.
W czasie studiów trafiłem akurat na okres, gdy wykładał na Wydziale Architektury i Urbanistyki Politechniki Wrocławskiej geografię ekonomiczną. Dopiero później dowiedziałem się o jego zaangażowaniu w turystykę i PTTK - taka nietypowa kolejność, bo chyba ta "turystyczna" działalność była bardziej powszechnie znana.

[Lech]

Zmarł oczywiście 30 marca nie kwietnia.

Oczywiście poprawiłem.

Dodam jeszcze, że Zmarły był wieloletnim członkiem Rady Naukowej Karkonoskiego Parku Narodowego i jej przewodniczącym w latach 2005-2015.

[Anna Maria]

Byłam pod koniec maja na cmentarzu przy kosciele Wang w Karpaczu. Niestety nie odnalazłam grobu profesora. W informacji
dowiedziałam się, że nie został tu pochowany, a wiele osób o to pytało - gdzie jest grób ? Proszę o sprostowanie lub wyjasnienie tej wiadomosci. Dziękuję

[Lech]

Na stronie > http://naszesudety.pl/zmarl-prof-krzysz ... urski.html pod datą 2016-04-01 godz. 15:24 można przeczytać informację: "(...) Krzysztof zostanie pochowany w asyście swojej najbliższej rodziny na cmentarzu ewangelickim przy kościele Wang w Karpaczu". Skąd autor tego wpisu uzyskał taką wiadomość nie mam pojęcia.
Będąc ostatnio w Karpaczu chcieliśmy odwiedzić grób prof. Mazurskiego, którego zapamiętamy jako człowieka bardzo życzliwie nastawionego do inicjatywy założenia w Poznaniu Sekcji Przewodników Sudeckich, która to inicjatywa - jak się okazało - została niestety storpedowana przez spore grono ludzi bardzo nam niechętnych. Chcieliśmy oddać Jemu cześć przy grobie na tamtejszym cmentarzu, złożyć kwiaty i zapalić znicze. Grobu jednak nie odnaleźliśmy, a w Biurze Parafialnym dowiedzieliśmy się, że nie jesteśmy pierwszymi, którzy o taki grób pytają, że takiego grobu tam nie ma, że ktoś chyba celowo zrobił bardzo głupi kawał. Ostatnio dotarły do mnie słuchy, że prof. Mazurski przed śmiercią wyraził wolę donacji swojego ciała i Jego grobu jeszcze nie ma. Wiadomo, że pochówek szczątek osób, które wyraziły taką wolę, odbywa się po upływie dłuższego czasu od ich śmierci > http://donacja.sum.edu.pl/o_donacji.html
Może ktoś z lokalnego środowiska wie na ten temat coś więcej?

[Lech]

Cytat z artykułu: "Zgodnie z życzeniem i wolą zmarłego, tylko w asyście najbliższej rodziny Krzysztof R. Mazurski został pochowany na cmentarzu ewangelicko-ausgburskim przy kościele Wang w Karpaczu".