Jakie rodzaju trasy najbardziej lubicie?
Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
No własnie własnie... bardziej myslimy chyba, że nasz "wpis" bardziej swiadczy o nas, niż informuje Tomasza o tym, co może mu się przydać do zaplanowania "produktu turystycznego"...
Osobiscie mam tak pomiędzy Anką:
"albo wiem, że nie dam rady podjechać i akceptuję fakt, że będę pchać, albo tak planuję wycieczki, by móc pojedzić. "
a Kornelem:
"...ludzie, którzy lubią się zmęczyć."
- ale to akurat Tomaszowi chyba nic nie daje... :D
A w samej rzeczy, Tomaszu, z bólem serca przyznaję, że chyba na pomysł wpadłes genialny .
Jesli jeszcze ten (aż się boję użyć tego słowa...) "rower" ... zrobi ze srednio-zaniedbanym czterdziestolatkiem z niziny przysłowiowo sandomiersko-gorzowskiej cud, że w ekologiczny, cichy i nieinwazyjny dla piechurów sposób wytarga za szelki jego i jego małżonkę oraz dwójkę dzieci z zaawansowanym "Syndromem Sims" na Przełęcz..
to:
- własnie wynalazłes bezinwestycyjny wyciąg letni do 1200m npm
- zyskałes dozgonną wdzięcznosć ajentów, gestorów i włascicieli "różnorodnych obiektów" (i np. wprowadziłes język polski do menu w Splinderovej albo Vatrze )
- pogrzebałes plany budowy "tunelu subkarkonoskiego" czy tam "autostrady transsudeckiej"
- odpowiedziałes na nasze prze-ważkie pytanie gminne - "Jak można dać naszym turystom specyficzną eko-atrakcję, która jednoczesnie nie zmieni nas w hałasliwy kurort, a przy tym da się ją zorganizować bez giga nakładów???"
- stałes się prekursorem nowego szlagieru (czy tam "mody"), która z Karkonoszy biegiem rozpełznie sie po polskich górkach i pagórach... (i tu na Twoim miejscu bym się przeraził, bo ostatecznie projekt może okazać się cywilizacyjnie zgubny... )
Tomaszu... ja tam z tego elektrycznego siodełka w życiu nie skorzystam, ale myslę, że wielu swoich znajomych namówiłbym "na luzie"...
Proponuję też wziąć pod uwagę organizację strzeżonego parkingu w Borowicach (przy wypożyczalni), pola campowo-namiotowego oraz zrobienia całosci na zasadzie "projektu unijnego" i współpromowanego z branżą rowerową, żebys ograniczył ryzyko inwestycyjne...
I powodzenia życzę... Jak wygram w totolotka-masz wspólnika.
Osobiscie mam tak pomiędzy Anką:
"albo wiem, że nie dam rady podjechać i akceptuję fakt, że będę pchać, albo tak planuję wycieczki, by móc pojedzić. "
a Kornelem:
"...ludzie, którzy lubią się zmęczyć."
- ale to akurat Tomaszowi chyba nic nie daje... :D
A w samej rzeczy, Tomaszu, z bólem serca przyznaję, że chyba na pomysł wpadłes genialny .
Jesli jeszcze ten (aż się boję użyć tego słowa...) "rower" ... zrobi ze srednio-zaniedbanym czterdziestolatkiem z niziny przysłowiowo sandomiersko-gorzowskiej cud, że w ekologiczny, cichy i nieinwazyjny dla piechurów sposób wytarga za szelki jego i jego małżonkę oraz dwójkę dzieci z zaawansowanym "Syndromem Sims" na Przełęcz..
to:
- własnie wynalazłes bezinwestycyjny wyciąg letni do 1200m npm
- zyskałes dozgonną wdzięcznosć ajentów, gestorów i włascicieli "różnorodnych obiektów" (i np. wprowadziłes język polski do menu w Splinderovej albo Vatrze )
- pogrzebałes plany budowy "tunelu subkarkonoskiego" czy tam "autostrady transsudeckiej"
- odpowiedziałes na nasze prze-ważkie pytanie gminne - "Jak można dać naszym turystom specyficzną eko-atrakcję, która jednoczesnie nie zmieni nas w hałasliwy kurort, a przy tym da się ją zorganizować bez giga nakładów???"
- stałes się prekursorem nowego szlagieru (czy tam "mody"), która z Karkonoszy biegiem rozpełznie sie po polskich górkach i pagórach... (i tu na Twoim miejscu bym się przeraził, bo ostatecznie projekt może okazać się cywilizacyjnie zgubny... )
Tomaszu... ja tam z tego elektrycznego siodełka w życiu nie skorzystam, ale myslę, że wielu swoich znajomych namówiłbym "na luzie"...
Proponuję też wziąć pod uwagę organizację strzeżonego parkingu w Borowicach (przy wypożyczalni), pola campowo-namiotowego oraz zrobienia całosci na zasadzie "projektu unijnego" i współpromowanego z branżą rowerową, żebys ograniczył ryzyko inwestycyjne...
I powodzenia życzę... Jak wygram w totolotka-masz wspólnika.
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
Szkoda, że mogłem przyznać tylko jeden punkt Pomógł... Bardzo dziękuję za obszerną wypowied.
Jest prawdopodobne, że dzisiaj do Przesieki na powitanie wiosny przyjedziemy własnie na tych rowerach. I się nie zarzekaj, że nie wsiądziesz na siodełko, bo wypróbować naprawdę warto ("daj się przejechać").
A z tym projektem unijnym, to uważaj, bo jeszcze się do tego podpalę i będzie jak z Likierem Karkonoskim...
Jest prawdopodobne, że dzisiaj do Przesieki na powitanie wiosny przyjedziemy własnie na tych rowerach. I się nie zarzekaj, że nie wsiądziesz na siodełko, bo wypróbować naprawdę warto ("daj się przejechać").
A z tym projektem unijnym, to uważaj, bo jeszcze się do tego podpalę i będzie jak z Likierem Karkonoskim...
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
Dzisiaj przejechałem na górskim rowerze elektrycznym ponad 10 km po trasie: Borowice 640 m npm. - Podgórzyn Skałka 430 m npm. - Przesieka Cichy Dworek 510 m npm. - Podgórzyn Skałka 430 m npm. - Borowice 640 m npm.
Na zjazdach silniczek nie był potrzebny, ale podam dane z odcinka: Podgórzyn Skałka - Borowice, gdzie jest cały czas umiarkowanie pod górę, co widać na załączonym profilu tego podjazdu.
Odległosć 3,9 km - 210 metrów do góry - czas wjazdu 15 minut - srednia prędkosć 15 km/h.
Prawie cały odcinek jechałem na drugim biegu, pod koniec fragmencik na pierwszym.
W 2007 r. byłem w znacznie lepszej formie rowerowej, ok. 10 kg lżejszy i wtedy ten odcinek na rowerku bez silniczka elektrycznego pokonałem w 23 minuty ze srednią prędkoscią ok. 10 km/h.
Na zjazdach silniczek nie był potrzebny, ale podam dane z odcinka: Podgórzyn Skałka - Borowice, gdzie jest cały czas umiarkowanie pod górę, co widać na załączonym profilu tego podjazdu.
Odległosć 3,9 km - 210 metrów do góry - czas wjazdu 15 minut - srednia prędkosć 15 km/h.
Prawie cały odcinek jechałem na drugim biegu, pod koniec fragmencik na pierwszym.
W 2007 r. byłem w znacznie lepszej formie rowerowej, ok. 10 kg lżejszy i wtedy ten odcinek na rowerku bez silniczka elektrycznego pokonałem w 23 minuty ze srednią prędkoscią ok. 10 km/h.
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
Wszyscy się pytają o system KERS , którego w tym rowerze nie ma. Może w kolejnym modelu.
Ładowanie trwa ok. 3 godzin i pobiera 0,15 kWh, czyli kosztuje ok. 10 groszy.
Dzisiaj przejechałem ponownie trasę Podgórzyn Skałka - Borowice i tym razem przejechałem tę samą trasę w 13 minut 40 sekund, czyli ze srednią prędkoscią 17 km/h.
Na płaskim 40-50 km, ale cały czas pod górę to może wystarczyć np. tylko na 10-20 km. Dużo zależy od masy rowerzysty i nachylenia góry.
Już zabierałem w plecak drugi naładowany akumulator na zmianę i zasilacz.
Ładowanie trwa ok. 3 godzin i pobiera 0,15 kWh, czyli kosztuje ok. 10 groszy.
Dzisiaj przejechałem ponownie trasę Podgórzyn Skałka - Borowice i tym razem przejechałem tę samą trasę w 13 minut 40 sekund, czyli ze srednią prędkoscią 17 km/h.
Na płaskim 40-50 km, ale cały czas pod górę to może wystarczyć np. tylko na 10-20 km. Dużo zależy od masy rowerzysty i nachylenia góry.
Już zabierałem w plecak drugi naładowany akumulator na zmianę i zasilacz.
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
E, to ekstra!!! A może by w ten sposób rozwiązać kłopoty z miejską komunikacją albo dowozem dzieciaków do szkoły??? Zamiast gimbusa, wypożyczać młodzieży rowerki - taniej, zdrowiej i wychowawczo . Albo otwórz filię wypożyczalni Pod Skałką z punktami "zdawczymi" w Borowicach i Przesiece. MZK zbankrutuje, a gmina odetchnie !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość