koncertów "Gitarą i Piórem", ale nie tylko.
Znam niemal wszystkich mieszkańców Borowic, a z niektórymi jestem na bardzo przyjacielskiej stopie. Uczestniczyłem w niezliczonej ilosci przeróżnych imprez, spotkań, uroczystosci, ognisk... i tak wymieniać możnaby godzinami.
Los zrządził, że od czerwca 2004 roku organizuję na terenie Borowic kolejne, cykliczne przedsięwzięcie, które, mimo tego, że dotyczy okreslonej grupy osób, trwale wpisało się już w kalendarz borowickich imprez.
Otóż w tymże 2004 roku grupa rodziców i opiekunów dzieci z zespołem Downa z Jeleniej Góry i okolic utworzyła Jeleniogórskie Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa, którego mam zaszczyt i przyjemnosć być Prezesem. Ci, którzy mnie znają bliżej wiedzą, że od paru lat wychowuję wnuczka Michałka z zespołem Downa.
Zespół Downa, to szczególna wada genetyczna. Nie jest to choroba, a odmienna forma ludzkiej egzystencji. Osoby nim dotknięte w zasadzie są zdrowe, jednak nadmiar materiału genetycznego (w 21 parze zamiast 2 są 3 chromosomy) powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu w różnych obszarach.
Nie będę tutaj wdawał się w szczegóły, jest to temat bardzo obszerny. Zainteresowanych zapraszam na naszą stronę internetową, gdzie uzyskać można szersze informacje.
Ponieważ za bardzo ważną i istotną rzecz uważalismy wewnętrzną integrację srodowiska osób z rodzin dzieci z zD, a także pokazanie społeczeństwu takich przykładów ich funkcjonowania, które pomogłyby przełamać obiegowe stereotypy dotyczące zespołu Downa padła propozycja spotkania integracyjnego i od razu na mysl przyszły mi Borowice.
Piękne tereny, ludzie nastawieni pozytywnie do niepełnosprawnosci dzieci, wielokrotnie odbywały się na terenie Borowic różnego rodzaju kolonie integracyjne, państwo Kwiecień z OW SKALNIK wychowywali syna Pawełka z mózgowym porażeniem dziecięcym, chłopiec był ogólnie lubiany i nikogo nie raziła jego innosć.
W czerwcu 2004 roku, jeszcze przed rejestracją stowarzyszenia w KRS zorganizowalismy na terenie własnie OW SKALNIK spotkanie całych rodzin dzieci z zD, które póniej okreslalismy, jako Pierwszy Integracyjny Piknik „Powitanie Lata” w Borowicach.
Pomimo kaprysnej pogody do Borowic przybyło łącznie 41 osób, przygotowalismy szereg atrakcji, jak jazda bryczką, ognisko, grill, zabawy dla dzieci. I chociaż spotkanie trwało tylko około 5 godzin stała się rzecz wspaniała: na te kilka godzin znikły troski, kłopoty, problemy. Dzieci poznawały się wzajemnie, rodzice coraz częsciej usmiechali się opowiadając historie związane z codziennym wychowywaniem tych niezwykłych dzieci.
Postanowilismy, ze spotkania takie będą w Borowicach kontynuowane. Kolejne wyznaczylismy na wrzesień, dodając hasło spotkania: „Pieczenie ziemniaka w Borowicach”. Tym razem zorganizowalismy spotkanie dwudniowe, z noclegami w OW SKALNIK. Poza wieloma atrakcjami dnia pierwszego doszła jazda konna wierzchem na terenie OW ŁOKIETEK.
W organizacji tych pikników pomogli ludzie dobrej woli: własciciele osrodków, mieszkańcy Borowic, jeleniogórskie hurtownie i piekarnie, osoby prywatne. Relacje z tych imprez przekazywało parokrotnie Muzyczne Radio Jelenia Góra w raportach regionalnych oraz tygodnik Nowiny jeleniogórskie. Od grudnia 2004 roku w sieci pojawiła się nasza strona internetowa, gdzie można zapoznać się z relacjami i galeriami zdjęć z naszej działalnosci - w większosci własnie z borowickich pikników.
Dotychczas zorganizowalismy 6 takich spotkań, w ostatnim brało udział 80 osób i imprezy te stały się już sporym przedsięwzięciem logistycznym. Trzeba uczestników nakarmić, zapewnić im atrakcje na dwa dni, przenocować. Z roku na rok spotkania udają się coraz lepiej, a we wspólnej zabawie coraz częsciej biorą udział dzieci z Borowic, którym nie przeszkadza fakt, że osmiolatek nie mówi, czy gorzej chodzi. Po prostu razem bawią się w piaskownicy, na hustawkach, czy grają w piłkę.
Ostatnio dwukrotnie atrakcją był pokaz motocykli ciężkich i wożenie dziatwy po Borowicach, tu również zaprosilismy borowickie dzieci do wspólnej zabawy.
Na podkreslenie zasługuje ciepłe podejscie wielu mieszkańców Borowic, szczególnie rodziny Kwiecień z OW SKALNIK, którzy goszczą nas u siebie, pomagają w organizacji, dekoracji miejsca, przygotowują grillowe dania i służą wszelką, niezbędną pomocą, wprowadzając przy tym rodzinną, domową wręcz atmosferę, którą uczestnicy wspominają jeszcze długo po zakończeniu borowickich spotkań, które na stałe weszły już do kalendarza stowarzyszeniowych i borowickich imprez.
Jeżeli ktos jest zainteresowany, to zapraszam na naszą stroną internetową, gdzie można znaleć
relacje z borowickich pikników.
Pod każdą z relacji jest przekierowanie do odpowiedniego miejsca w galerii zdjęć.
Pokażę Wam na zachętę parę fotek:
1 piknik 12 czerwca 2004 r - pogoda nas nie rozpieszczała:

2 piknik 18 i 19 wrzesnia 2004 r. - plener młodych rysowników i jazda konna w OW ŁOKIETEK:


3 piknik - 18 i 19 czerwca 2005 r. - karuzela w OW SKALNIK oblegana, jak to karuzela, na okrągło


4 piknik - 10 i 11 wrzesnia 2005 r. - bryczka przed OW SKALNIK, a niżej ciekawy duet (zadanie: kto to gra?):


i jeszcze grupka najmłodszych (wówczas) dzieciaczków:

5 piknik - 17 i 18 czerwca 2006 r. - dzieci podziwiają stalowe rumaki

6 piknik - 16 i 17 wrzesnia 2006 r. - przygotowanie do konnej jazdy i sama jazda, niżej: składamy podziękowania włascicielowi OW ŁOKIETEK Jerzemu Jaroszewskiemu:



Sporo tego, jak na początek, jeżeli tutaj doszliscie, to gratuluję wytrwałosci.
Zapraszam do odwiedzania naszej strony internetowej, a może ktos chciałby wesprzeć nasze dzialania.
Wszelkie bieżące informacje znaleć można na stronie Aktualnosci.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.